Ogrzewanie dla domu bez gazociągu
W Polsce najpopularniejszym paliwem dla ogrzewania jest prawdopodobnie gaz ziemny. Tymczasem działki z dostępem do gazociągu powoli zaczynają się kończyć. Tanie działki z podłączonym gazem skończyły się już jakiś czas temu. Stąd pomysł by napisać kolejny wpis do cyklu „ogrzewanie dla…”. 😉
W przypadku, gdy do podciągnięcia rurki z gazem trzeba wydać mnóstwo pieniędzy, warto pomyśleć o innym sposobie ogrzewania. Opcji jest kilka, ale można je podzielić moim zdaniem na dwie grupy:
- wygodne w użytkowaniu źródła ciepła,
- tanie źródła ciepła.
Dwa te zbiory w tym przypadku nie mają, niestety, części wspólnej. Relatywnie tanim a przy tym wygodnym paliwem jest właśnie ten gaz ziemny…
Zacznijmy od źródeł tanich.
Węgiel i ekogroszek
Kotły węglowe są bardzo tanie w eksploatacji. Węgiel kamienny, miał, ekogroszek, to prawdopodobnie najtańsze paliwa do ogrzewania. Niestety, ich spalanie nie jest zbyt przyjazne środowisku. I nie mam tu wcale na myśli dużej ilości dwutlenku węgla (ze spalenia 1 kg węgla powstaje ok. 2 kg CO2) i efektu cieplarnianego, ale tlenki siarki (przyczyna powstawania tzw. kwaśnych deszczów) i pyły (przyczyna pylicy i brudnego śniegu 😉 ).
Kotły węglowe nie są wygodne w użyciu. Wymagają bowiem sporo pracy. I nie mam tu na myśli tylko samego regularnego ładowania kotła. Nawet, gdy kocioł wyposażony jest w duży zasobnik (np. kotły na miał z podajnikiem tłokowym), tak czy siak trzeba go ładować od czasu do czasu. Rzadziej, ale mimo to regularnie. Regularnie (i częściej) trzeba też wybierać popiół z kotła, a przy spalaniu węgla tego popiołu powstaje niestety dużo. A skoro tak, to i pracy z jego wybieraniem jest dużo.
Nie jestem pewien, czy istnieją kotły węglowe, które potrafią się same odpalić. Na pewno nie ma wśród nich kotłów wyprodukowanych kilkanaście lat temu, jeszcze często eksploatowanych w polskich domach. To też ma znaczenie… Zwłaszcza wtedy, gdy kocioł węglowy wykorzystywany jest do produkcji ciepłej wody użytkowej. Wtedy jego obsługa jest naprawdę upierdliwa…
Drewno
Z drewnem jest podobnie, jak z węglem, pod względem czasochłonności. Drewno przy spalaniu produkuje znacznie mniej popiołu, niż węgiel, zatem popielnik trzeba opróżniać rzadziej. Z drugiej strony spalanie węgla wymaga więcej pracy przy przygotowaniu paliwa. Bo to drewno najczęściej trzeba dobrze porąbać. Można oczywiście kupić drewno porąbane, albo nawet lepiej przystosowane do łatwego spalania — na przykład tzw. pellet albo zrębki. One doskonale nadają się do kotłów z zasobnikami, ale niestety tak przetworzone drewno przestaje być tanie!
Gaz ciekły (płynny)
Płynny w nawiasie, bo choć ta nazwa jest popularniejsza, nie jest do końca poprawna. Według naukowej definicji płyny to zarówno ciecze jak i gazy, więc powiedzenie gaz płynny tak naprawdę nic nie znaczy. LPG, propan-butan, to gaz ciekły. 🙂
Tu warto wspomnieć, że weszliśmy już w grupę paliw wygodnych, ale drogich. Gaz ciekły z butli — propan, albo propan-butan (LPG), są wygodne. Są równie wygodne, jak gaz ziemny. W niektórych przypadkach nawet nie wymagają pilnowania poziomu gazu w butli czy płacenia za cały zbiornik. Można bowiem gaz kupować od dostawcy według wskazań licznika zamontowanego na dzierżawionym zbiorniku. Dostawca zdalnie monitoruje poziom gazu w zbiorniku i w razie potrzeby wysyła cysternę, która go tankuje.
Gaz z butli jest o tyle sympatyczny, że pozwala na korzystanie z gazowych kotłów kondensacyjnych. Niestety, nawet wtedy nie jest tani… I co warte wspomnienia, gaz ciekły jest produkowany z ropy naftowej. Dlatego jego cena zmienia się wraz ze zmianami cen ropy. A dziś uważa się, że ropa może już tylko drożeć…
O tym, że zasilanie kotła ze zbiornika wymaga postawienie tego zbiornika koło domu i albo rozkopanie ogródka albo upiększenie go paskudnym białym zbiornikiem, wspominać nie warto. 😉
Olej opałowy
Ogrzewanie na olej opałowy do tanich nie należy. Nie jest też zbyt ekologiczne, bo olej opałowy zawiera nieco siarki a także (wbrew pozorom) powoduje emisję pyłów. Za to jest wygodne.
Nie ma tu w sumie co opisywać. W domu montujesz zbiornik na olej opałowy w specjalnie wymurowanej wannie (żeby powstrzymać wyciek na wypadek, gdyby zbiornik się przedziurawił) w osobnym pomieszczeniu (i marnujesz na to cenne miejsce).
Ogrzewanie elektryczne
Jest niestety bardzo drogie. Ale i bardzo wygodne. W sumie tu też nie ma co opisywać, zwłaszcza że o tym temacie już tu wielokrotnie pisałem.