Czym ogrzewać dom?

Jeśli planujesz budowę domu (ze względu na wysokie ceny mieszkań rozważa to wielu ludzi), na pewno chcesz obniżyć koszty jego utrzymania. Koszty ogrzewania w rocznym bilansie kosztów użytkowania domu stanowią największą kwotę. Niestety, w naszej strefie klimatycznej, przez kilka miesięcy w roku temperatura jest niska i konieczne jest dogrzewanie się zewnętrznymi źródłami energii. Z tego względu warto dobrze rozważyć możliwe do wykorzystania paliwa i źródła ciepła, by później nie zbankrutować albo nie zamarznąć.

Zaczniemy od gazu ziemnego. Jest to najpopularniejsze dziś paliwo do celów grzewczych. Dzięki powszechnej gazyfikacji w wielu miastach i wsiach jest sieć gazowa. Wiele działek ma więc dostęp do tego paliwa. Jest ono bardzo wygodne w użyciu i stosunkowo tanie. Dokładniej mówiąc, jest to najtańsze paliwo z wygodnych… Można go wykorzystać w zwykłym kotle centralnego ogrzewania, albo w tzw. kotle kondensacyjnym. Ten drugi potrafi skraplać parę wodną ze spalin, dzięki czemu odzyskuje z nich znacznie więcej ciepła. Gaz ziemny jest wygodny w użyciu, bo kocioł podłączony do przewodu gazowego sam się rozpali i wyreguluje swoją moc. Nie ma potrzeby zamawiania dostawy paliwa (trzeba tylko regularnie płacić rachunki) ani organizowania miejsca na działce na kotłownię czy choćby skład opału.

Kto nie ma gazu ziemnego w pobliżu, ale wie, że będzie miał go za lat kilka, ten inwestuje w kotłownię na gaz ciekły. Może być to mieszanina propanu-butanu (LPG) albo sam propan. Sam propan jest droższy, ale ponieważ paruje w niższych temperaturach tylko on nadaje się do zbiorników nadziemnych. To paliwo jest w dalszym ciągu wygodne, ale już drogie. Za to gdy do Twojej działki dotrze w końcu nitka z gazem ziemnym, wystarczy wymienić palniki w kotle.

Kolejnym, w miarę wygodnym paliwem, jest olej opałowy. Niestety, jest znacznie mniej ekologiczny niż dwa poprzednie. Jego spalanie powoduje emisję większych ilości dwutlenku węgla i innych szkodliwych substancji. Zresztą dość powiedzieć, że spaliny oleju opałowego czasem po prostu śmierdzą. Sam olej do tanich paliw nie należy i będzie jeszcze znacznie droższy. Szczęśliwie jest wygodny, to chyba jest jego jedyna zaleta.

Ostatnim wygodnym nośnikiem energii jest energia elektryczna. Niestety, ciepło z prądu jest bardzo drogie. W końcu raptem 30% energii z węgla spalonego w elektrowni trafia do naszych gniazdek — ktoś za to musi zapłacić. Piece na prąd są wygodne w użyciu. Jeśli stosuje się tzw. piece akumulacyjne, które nagrzewają się w tańszej nocnej taryfie, ogrzewanie takie jest już nieco tańsze. Biorąc pod uwagę koszt inwestycji w kotłownie, ogrzewanie centralne, i tak dalej, elektryczne piece wyglądają już troszkę lepiej. Ale naprawdę tanie ciepło z prądu produkują dopiero pompy ciepła. Niestety, po pierwsze nie są to tanie urządzenia, po drugie wymagają zajęcia sporego kawałka działki na wymiennik ciepła. Ewentualnie można zrobić odwierty, korzystać ze studni, albo odbierać ciepło z powietrza. Tak czy siak, inwestycyjnie jest to drogie urządzenie.

Teraz pora na paliwa niewygodne. Zacznijmy może od najtańszego, czyli drewna. Drewno można spalać w kominkach (z płaszczem wodnym albo dystrybucją gorącego powietrza), albo zwykłych kotłach, stanowiących źródło ciepła dla instalacji centralnego ogrzewania. Nowoczesne kotły (tzw. kotły zgazowujące, albo kotły na pirolizę) spalają drewno w dwóch etapach i robią to naprawdę całkiem dobrze. Drewno trzeba niestety dokładać do paleniska własnoręcznie. Można kupić kocioł z podajnikiem ślimakowym, ale on się nadaje wyłącznie do drewna pod postacią zrębków lub pelletu. A tak rozdrobnione drewno jest już droższe. Zresztą drewno będzie drożeć i dlatego nikomu bym nie polecał ogrzewania domu tym paliwem.

Jest też węgiel. Węgiel jest też tanim paliwem, ale równie kłopotliwym w użytkowaniu. Łatwiej niż w przypadku drewna jest zautomatyzować jego podawanie do kotła (są kotły z zasobnikami i podajnikami ślimakowymi lub tłokowymi) i zapewnić bezobsługowość na kilka dni. Niestety, to nie rozwiązuje problemu zmieszczenia na działce sporej pryzmy węgla. No i kocioł sam sobie tego paliwa nie zamówi… O ekologicznych aspektach ogrzewania węglem nie warto nawet wspominać. Każdy chyba wie, że węgiel to paliwo o największej zawartości popiołu i siarki, spośród wymienionych powyżej.

No i na koniec zostawiłem sobie energię słoneczną. Ciężko jest ogrzać dom wyłącznie energią słoneczną. W naszym klimacie jest to chyba w ogóle niewykonalne. Nawet dom pasywny wymaga dodatkowego źródła ciepła, choć dobrze wykorzystuje energię słoneczną i ciepło odpadowe z urządzeń gospodarstwa domowego.

Komentarze
  • alunia pisze:

    moi rodzice budując dom zdecydowali się na ogrzewanie zintegrowane z makroterm, nie wyobrażam sobie że mieli by ogrzewać cały dom elektryką. oczywiście trzeba zainwestować ale po 1 jak już budować swój dom to porządnie a po 2 taka inwestycja po latach się zwróci

Dodaj komentarz