Z braku gazu…

Podstawowym i najbardziej naturalnym paliwem do ogrzewania dla większości z nas jest gaz ziemny. Jest to najtańsze z wygodnych paliw. Spala się je w kotłach, które mogą być wyposażone w nowoczesną automatykę. Można spalać w kotłach kondensacyjnych, oszczędzając sporo paliwa. Można spalać nawet w gazowych pompach ciepła. Możliwości jest mnóstwo.

Ale co w sytuacji, jeśli na naszej działce nie ma przyłącza gazowego i nie będzie go do czasu ukończenia budowy? Szczęśliwie możliwości ogrzewania bez gazu ziemnego też jest mnóstwo!

Najpierw warto się dowiedzieć, jakie mamy szanse na przyłącze gazowe w najbliższym czasie. No… powiedzmy w ciągu kilku lat od zamieszkania w domu. Jeśli jest taka możliwość, warto zainwestować w kocioł gazowy i zasilać go gazem ciekłym z butli. Może być to propan (butla naziemna) albo propan-butan, czyli LPG (butla podziemna). Niestety, gaz ciekły jest stosunkowo drogi. Jednakże jeśli w bliskiej perspektywie jest budowa gazociągu, warto w to zainwestować. Później po przyłączeniu gazu ziemnego nie ma konieczności wymiany kotła na nowy.

Drugie z możliwych wygodnych rozwiązań, to olej opałowy. Niestety jest drogi. Jest też kłopotliwy, bo trzeba go magazynować w dwupłaszczowym zbiorniku albo specjalnej wannie. Spaliny mogą też nieprzyjemnie pachnieć. Ogólnie – nie polecam. Troszkę lepiej wygląda sprawa w przypadku opalania kotła olejem roślinnym.

Trzecie rozwiązanie to kocioł na paliwo stałe. Może być to drewno, węgiel, owies. Wcale niekoniecznie oznacza to kłopotliwą obsługę. Przykładowo kotły na ekogroszek mogą być wyposażone w zasobnik paliwa i podajnik ślimakowy. Ten podajnik i zasobnik wraz z systemem automatyki pozwalają na samodzielną pracę kotła przez wiele godzin.

No i jest jeszcze możliwość ogrzewania energią elektryczną. Dla domów energooszczędnych dobry pomysł to ogrzewanie akumulacyjne. Wtedy ogrzewasz wprost energią elektryczną, ale z nocnej taryfy. Dla domów o dużym zużyciu ciepła lepszym pomysłem są pompy ciepła. One korzystają z ciepła zmagazynowanego w gruncie, wyciąganego z pomocą elektrycznej sprężarki. Pierwsze rozwiązanie jest tańsze inwestycyjnie, ale droższe w eksploatacji. Drugie jest tanie w eksploatacji, ale droższe.

Dodaj komentarz