Własne ciepło i…energia elektryczna
Wyobraź sobie, że masz w domu urządzenie, które produkuje dla Ciebie ciepło i energię elektryczną. Ciepło potem krąży w instalacji centralnego ogrzewania a energię elektryczną zużywają Twój telewizor, komputer i pralka…
Jak coś takiego osiągnąć? Jakie urządzenie to potrafi? Ile kosztuje taka domowa elektrociepłownia?
W języku polskim takie urządzenie powinno się nazywać mikrokogeneratorem. Kogenerator, bo produkuje energię elektryczną i ciepło w kogeneracji (skojarzeniu). Mikro-, bo jest małej mocy. Jest to silnik spalinowy, podłączony do prądnicy. Czyli prawie taki zwykły agregat prądotwórczy. Prawie jak zwykle robi wielką różnicę.
W tym przypadku ta różnica polega na odzyskaniu ciepła odpadowego z silnika. Ciepło to pochodzi na przykład z obiegu chłodzenia silnika i ze spalin. Silnik spalinowy (każdy) musi być chłodzony, więc czemu to ciepło ma uciekać do atmosfery przez chłodnicę? Tak samo, czemu z rury wydechowej mają wychodzić gorące spaliny? Czy to ciepło powinno być marnowane zanim zostanie do czegoś wykorzystane? Oczywiście NIE!
Taki układ połączonego silnika spalinowego z generatorem będzie miał sprawność rzędu 20-30%. Oznacza to, że 70-80% energii wprowadzonej w paliwie będzie uciekać z niego w spalinach i przez obieg chłodzenia. To ogromne marnotrawstwo energii powoduje, że elektryczność z takiego źródła będzie kosmicznie droga. I dlatego też należy odzyskiwać ciepło.
Wyobraźmy sobie więc, że obieg chłodzenia silnika podłączony jest do naszego ogrzewania podłogowego. I że odpowiedni wymiennik schładza spaliny podgrzewając wodę w instalacji centralnego ogrzewania. Wtedy wykorzystujemy znacznie więcej energii z paliwa! Ciepło i tak trafia do atmosfery, ale najpierw ogrzewa nam pokój, kuchnię i łazienkę.
Widziałem jedno takie urządzenie na ostatnich targach Poleko w Poznaniu (jesienią 2006 roku). Kosztuje 14 000 euro netto, loco Włochy. Może dawać do 6 kW energii elektrycznej, zużywając 2,2 m3n gazu ziemnego albo 1,6 kg LPG na minutę. Sumaryczna sprawność produkcji energii elektrycznej i ciepła wynosi ponad 85%.
Drogie, ale fajne. Zwłaszcza, jeśli chcesz sam produkować swoją energię elektryczną.