Efektywne ogrzewanie

Pół roku temu w pokoju, w którym pracuję, zainstalowano klimatyzator. Od tamtego czasu to urządzenie mnie fascynuje, i dlatego zdecydowałem się o nim napisać.

Klimatyzator może z powodzeniem ogrzewać pomieszczenie, w którym jest zainstalowany. I choć jest to ogrzewanie elektryczne, wcale nie będzie kosztować zbyt dużo. Ważne tylko, by klimatyzator wyposażony był w funkcję grzania.

Klimatyzator działa podobnie jak lodówka, bo obydwa te urządzenia to nic innego jak pompa ciepła. W trakcie pracy chłodniczej, klimatyzator wypompowuje ciepło z wnętrza domu, chłodząc powietrze w pomieszczeniach, oddając ciepło powietrzu zewnętrznemu. W czasie pracy w trybie grzewczym, odbiera ciepło od powietrza na zewnątrz i przekazuje je do wnętrza. Jest to więc nic innego, jak pompa ciepła powietrze-powietrze.

Przedstawiona na tym zdjęciu jednostka wewnętrzna klimatyzatora to jego jedyna część, która montowana jest we wnętrzu domu. Oprócz niej montuje się jeszcze drugą, nieco większą (i mniej urodziwą) jednostkę zewnętrzną. No i łączy się je przy użyciu specjalnych rurek, którymi płynie czynnik chłodniczy.

Montaż klimatyzatora jest na tyle prosty, że można to zrobić własnoręcznie. Jedyny kłopot jest z wypompowaniem powietrza z rurek łączących obie jednostki — do tego potrzebna jest pompa próżniowa. Pewnie dlatego zdecydowano się wprowadzić do sprzedaży klimatyzatory z tzw. szybkozłączkami, które pozwalają połączyć obie jednostki bez żadnych dodatkowych narzędzi. Użytkownik musi tylko zrobić dziury w ścianie na te przewody, zamontować obie jednostki, podłączyć je do prądu, i połączyć szybkozłączką. Takie klimatyzatory na rynku pojawiają się pod nazwą klimatyzatorów do samodzielnego montażu — są o kilkaset złotych droższe od klimatyzatorów do montażu przez fachowca, jednak może to w sumie wyjść taniej od kosztu klimatyzatora i montażu.

Zagadałem się o montażu klimatyzatora, a pisać miałem o ogrzewaniu klimatyzatorem…

Jak wspomniałem, klimatyzator to pompa ciepła. I do temperatur przejściowych, wyższych niż powiedzmy -5°C, może z powodzeniem ogrzewać dom. Przy niższych temperaturach czynnik roboczy nie jest w stanie odebrać ciepła od powietrza zewnętrznego i ogrzewanie klimatyzatorem przestaje działać.

Teraz popatrzmy, czy to się opłaca…

Znalazłem przed momentem na Allegro pierwszą z brzegu aukcję z klimatyzatorem ZIBRO do samodzielnego montażu. Urządzenie o mocy chłodniczej 4,7 kW wystawiono z ceną 2 399 PLN. Moc grzewcza tego klimatyzatora to 5,4 kW — przy pracy w tym trybie, zużywa on ok. 1,9 kW energii elektrycznej — co daje współczynnik wydajności pompy ciepła rzędu 2,8. Czyli całkiem niezły. Oznacza on ni mniej ni więcej, jak produkcję ciepła za ok. 0,16 PLN za kWh. Dla porównania znalazłem jakieś dane z zeszłego roku — dla ceny metra sześciennego gazu za taką samą ilość ciepła trzeba zapłacić ok. 0,2 PLN!

Klimatyzator z funkcją grzania jest banalny w montażu. Nie wymaga ingerencji w istniejącą instalację grzewczą, co najwyżej będzie potrzebować doprowadzenia nowego przewodu z prądem od rozdzielni do miejsca jego zainstalowania. Z drugiej strony moc rzędu 2 kW to tyle, ile zużywa czajnik elektryczny…

Klimatyzatorami do ogrzewania interesuję się też dlatego, że rozważam zakup w przyszłym roku domu jednorodzinnego. I tak sobie myślę, że takie urządzenie dawałoby relatywnie tanie ciepło, przy jednocześnie bardzo dużym komforcie korzystania z niego. Wystarczy pstryknąć pilotem wybraną temperaturę, nie trzeba nosić do kotła węgla i wybierać z niego popiołu… 😉

Foto: rockriver, na licencji Creative Commons.