Jak połączyć dystrybucję gorącego powietrza z wentylacją mechaniczną i rekuperatorem?

W wielu nowoczesnych domach jako podstawowy system grzewczy wybierane są kominki z dystrybucją gorącego powietrza. Wynika to chyba z sentymentu do posiadania kominka w domu (jako oznaki prestiżu ale też do celów rekreacyjnych, bo palenie w kominku i obserwowanie płomieni to frajda znacznie większa, niż oglądanie telewizji) i chęci wykorzystania go w możliwie niedrogi sposób do produkcji ciepła dla całego domu. Alternatywą dla kominków z DGP jest przecież tylko kominek z płaszczem wodnym, każdy inny po prostu mnóstwo ciepła marnuje.

Wiele nowoczesnych domów jest też wyposażanych w wentylację mechaniczną z rekuperatorem, która pozwala na sprawne wentylowanie pomieszczeń i zapewnienie w nich przyjemnego klimatu przy niewielkim nakładzie energii. Czy da się zgrać jeden układ z drugim? Owszem, i jest na to co najmniej kilka sposobów.

Niezależne DGP i WM z rekuperatorem

To wariant z pewnością najdroższy. Wymaga bowiem rozprowadzenia po domu dwóch kompletów przewodów wentylacyjnych — jeden podłączony do centralki wentylacyjnej (doprowadza świeże powietrze do pokoi, odbiera zużyte powietrze z łazienki i kuchni) i drugi do DGP (doprowadza ciepłe powietrze do pokoi). W zależności od wybranego wariantu DGP, może on przewidywać rozprowadzenie grawitacyjne (ciepłe powietrze samo rozpływa się po instalacji, sposób polecany dla domów, w których pokoje znajdują się blisko kominka) albo nadmuch tzw. turbiną (dla wszystkich innych domów).

Trudno przewidywać, jak taki układ będzie się spisywać w praktyce.

Rozprowadzenie GP razem ze świeżym powietrzem

Taki wariant nie wymaga układania dodatkowych rur z powietrzem dla DGP. Powietrze jest bowiem rozprowadzane inaczej. Wentylacja mechaniczna pobiera powietrze z zewnątrz (przez gruntowy wymiennik ciepła lub bezpośrednio) następnie podgrzewa je nieco w rekuperatorze. Dopiero to powietrze jest wtłaczane do obudowy kominka, tam nagrzewa się od jego ścianek i przyczepionych do nich żeberek. Podgrzane wraca z powrotem do kanałów wentylacyjnych i jest rozprowadzane po pomieszczeniach.

Dzięki zastosowaniu jednego obiegu powietrza, układ jest znacznie mniej skomplikowany i łatwiejszy do regulowania. Za to nie bardzo będzie mógł pracować przy braku energii elektrycznej. Wtedy ciepłe powietrze będzie się zbierać tylko we wnętrzu obudowy kominka i nie będzie rozprowadzane po domu.

Niestety, zainstalowanie kominka „na drodze” świeżego powietrza z rekuperatora do pokoi zwiększa opór powietrza przepływającego przez instalację wentylacji mechanicznej. W związku z tym centrala wentylacyjna musi być zaopatrzona w mocniejszy wentylator.

No i jeszcze jedna kwestia. Zorganizowanie automatycznego przełączania wentylacji mechanicznej w tryb pracy przy wyłączonym kominku może być trudne. Zrezygnowanie z niego będzie oznaczać, że zawsze powietrze będzie krążyć wokół kominka, nawet wtedy, gdy będzie on zimny, co niepotrzebnie zwiększy zużycie prądu przez wentylatory. Także wtedy, gdy będziesz w nim palić rekreacyjnie, latem, ten układ się nie sprawdzi. Bo ciepło zamiast uciekać przez komin (jako niepotrzebne) będzie dodatkowo podgrzewać pokoje.

Odbiór GP razem z powietrzem zużytym

Ten układ jest bardzo podobny do poprzedniego, tylko działa odwrotnie. Można sobie bowiem wyobrazić, że zużyte powietrze z pokoi trafia do obudowy kominka, gdzie jest podgrzewane. Stamtąd trafia do rekuperatora, w którym oddaje ciepło (niestety nie całe) do strumienia świeżego powietrza z zewnątrz. Straty ciepła będą stosunkowo niewielkie, zależne od sprawności rekuperatora. Za to trzeba uważać, czy wymiennik ciepła w rekuperatorze nie zostanie uszkodzony przez strumień gorącego powietrza. Zdarzają się bowiem wymienniki z plastiku!

Wady ma ten układ takie same, jak ten poprzedni.

Gorące powietrze odbierane z pokoju przez wentylację wywiewną

To połączenie systemu grawitacyjnego rozprowadzenia GP z osobną wentylacją mechaniczną.

W takim przypadku obudowa kominka posiada dwa otwory — wlot zimnego powietrza i wylot ciepłego. To całkiem popularny sposób zabudowania kominka w dzisiejszych domach, pozwalający ogrzewać pokój, w którym zamontowany jest kominek. Jego uruchomienie będzie oznaczać, że z górnej kratki (pod sufitem) wypływać będzie ciepłe powietrze. Obok tej kratki należy zamontować w ścianie (suficie) dodatkowy kanał wywiewny dla wentylacji mechanicznej. Dodatkowy, bo zasadniczo w pomieszczeniach suchych się takiego kanału nie montuje (do takich pomieszczeń powietrze jest tylko nawiewane). W przypadku rozpalenia kominka ten kanał powinien być otwierany. I będzie on pobierać ciepłe powietrze z kratki wylotowej. To powietrze zostanie wymieszane z pozostałymi strumieniami zużytego powietrza. Większość ciepła (niestety nie 100%) zostanie odebrana od tego strumienia w rekuperatorze i wróci do mieszkania.

Taki układ powoduje, że w przypadku zaniku prądu kominek może oddać ciepło przynajmniej do jednego pomieszczenia. Pozwala też na pracę kominka zupełnie niezależnie od wentylacji mechanicznej.

Dodaj komentarz